Hydepark.pun.pl

Forum o wszystkim (i czasami o niczym)

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2009-03-04 19:45:09

Jim Raynor

Administrator

Zarejestrowany: 2009-03-01
Posty: 107
Punktów :   

Historyjka

18 Sierpnia 2057r
Zacząłem prowadzić dziennik dla przyszłego pokolenia, zapisuję w nim każdy dzień na planecie Char.
Rozłożyliśmy bazę w kwadracie "Y" i naszym zadaniem jest utrzymać bazę do czasu aż przybędą posiłki.
Na nie już czekamy tydzień czasu, jak do tej pory żadnych wieści. Jak tu utrzymać bazę? Na tej nic nie wartej planecie, a jednak jest priorytetem kolejnych misji podbojowych. Nie wiem jak dłużej wytrzymamy, nie posiadamy wysokich zasobów jedzenia i picia, tracimy amunicji.
Godz. 23:45
Czas na moją wartę na północnej części bazy, wartę trzymam wraz z moimi rówieśnikami Johnem i Arnoldem w dodatku z strasznie dziwnym kolesiem Tomem, który do tej pory nic się nie odezwał.
"Poczęstuj mnie papierosem"- powiedziałem do Johna a ten podał mi go i podpalił. Nagle usłyszeliśmy dźwięk kamieni które zostały wprawione w ruch gdzieś w okolicy. Chaotycznie sprawdzaliśmy, obracaliśmy głowy i latarki, byliśmy na wierzy.
Jedna chwila, nasza wieża zapadła w ruinę a John stracił życie gdyż wpadł na kwas i przepalił pancerz i jego samego, umierał w cierpieniu.
Natychmiast do nas doszły posiłki, okazało się że to kolejna Fala uderzeniowa zergów.
Dzień 19 Sierpnia 2057r.
Godzina: 3:00
Słysze tylko karabiny, strzały, wybuchy i krzyki rówieśników, nagle gdy pakuje serie w pieprzone zergi mutalisk wystrzlił prosto we mnie, myślę sobie "Już po mnie" nagle uratował mnie Tom, tak ten dziwak.
Działa maszynowe ciężkie na godzinie 11 na północnej części bazy się przegrzały i byłem powołany by chronić te stanowisko.
Przeniosłem się, natychmiast zauważyłem tak dużą ilość wojsk przeciwnika że nigdy w życiu tyle nie widziałem. Ostatki nasze siły przeniosły się na północ a na warcie tylnej został jeden człowiek.
Wyrzutnia Rakiet szybko rozbiła ich szyki, cieszyłem się "Ale tych gówien poszło pod ziemie" a zaraz ta dziura załatana. Wszystko wskazywało na to że przegramy tą bitwę.
Za wszelką Cenę nie mogłem zejść z pozycji.
Amunicja Skończyła mi się w karabinie maszynowym, strzelam z pistoletu a potem został mi tylko plazmowy miecz.
I tak stoję i walczę z nimi, krew tryska z wszystkich stron, koledzy mnie zastąpili. Nagle ku górze lecą statki transportujące, wkraczają komandosi i wycofują nas z tego terenu.
Misja kwadrat "Y" został uznany za przegraną.


I See you.

Offline

 

#2 2009-03-06 12:27:01

pelikan

Starszy user

4857154
Zarejestrowany: 2009-03-01
Posty: 24
Punktów :   

Re: Historyjka

Sala, napisz opowiadanie. Stwórz bohaterów. Nadaj im ludzkie cechy i zrób wątki. Wymyśl koniec i jakieś takie pierdyknięcia akcji. Taki mały kawałeczek ciężko ocenić, wierz mi, nikt się tego nie podejmie. Trochę piszę, publikowałem na www.opowiadania.pl i w gazecie sycowskiej. Przerzuć przez Worda, dodaj tutaj i chętnie przeczytam.


Czasem dopiero sekcja zwłok pokazuje że ktoś miał skrzydła.
— Wiesław Brudziński

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.flirciarze.pun.pl www.gramy.pun.pl www.haxballonline.pun.pl www.extramanager.pun.pl www.pokewars.pun.pl